Wyjdź na ulice i zapytaj kogokolwiek, jaki powinien być świat. Odpowiedź będzie bardzo podobna w prawie wszystkich przypadkach: zielona planeta rządzona przez światowy pokój, prawa człowieka, równość, sprawiedliwość i dobrobyt dla wszystkich. Dla wielu brzmi to naiwnie, ale w żadnym wypadku nie jest błędne. Wręcz przeciwnie, i zgadzamy się. Prawie wszystko. Ale i to jest chyba kluczowe pytanie: dlaczego rzeczywistość wygląda tak inaczej?
Jeden z wielu wiedeńskich pubów jest tradycyjnie sceną często eskalujących dyskusji w gronie moich znajomych. Pytanie, jak nasze społeczeństwo może zmienić się na lepsze, jest powracającym tematem. Faktem jest, że długa historia ludzkości nauczyła nas tego: dla wielu zniszczenie i przemoc wydają się jedynymi sposobami doprowadzenia do daleko idących, poważnych zmian. Ale to błąd, a przede wszystkim nietrwałe rozwiązanie.
Jedna z najwspanialszych historii naszych czasów – Gwiezdne Wojny [LOL] – zawiera kluczową prawdę. Jak powiedział mądry Yoda: „Strach jest ścieżką na ciemną stronę. Strach prowadzi do gniewu, gniew prowadzi do nienawiści, nienawiść prowadzi do niewypowiedzianego cierpienia.” To wewnętrzna walka między dobrem a złem, z którą każdy musi sobie poradzić. W małych codziennych sprawach iw wielkich decyzjach. Widziany w ten sposób oportunizm jest prawdopodobnie najgorszą cechą ludzką, źródłem wszelkiego zła.
W tym numerze można przeczytać między innymi „Człowiek jeszcze się nie skończył”. Rozwijać się (łac. evolutionre), a nie przewracać się czy nawet cofać (łac. rewolwer), główne przesłanie tego numeru nie jest przypadkowe. Musimy wyjść poza siebie. Dotyczy to również 15 października: kiedy będziesz w kabinie wyborczej, zastanów się, który krzyż najprawdopodobniej przybliży nas jako społeczeństwo do idealnego świata.
Zdjęcia / video: Option.