Petycja wzywa Komisję Europejską, Parlament Europejski i rządy państw członkowskich do wycofania się z Traktatu Karty Energetycznej i zaprzestania jego ekspansji na inne kraje. Nowe obliczenia wykazały, że Traktat Karty Energetycznej chroni infrastrukturę paliw kopalnych o wartości 344,6 mld euro w UE, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii.
Sonja Meister von Urgewald wyjaśnia: „Jak pokazuje pozew wniesiony przez RWE przeciwko Holandii w związku z wycofaniem węgla, umowa w sprawie Karty Energetycznej może spowodować, że ochrona klimatu będzie bardzo kosztowna, a tym samym potencjalnie wielomiliardowy grobowiec dla pieniędzy z podatków. Ponieważ ta umowa w bardzo niebezpieczny sposób chroni infrastrukturę paliw kopalnych o wartości prawie 350 miliardów w całej Europie. W przeliczeniu na liczbę mieszkańców odpowiada to 671 euro na mieszkańca w Niemczech ”.
Damian Ludewig z Campact dodaje: „Pierwotny powód kontraktu już dawno się zdezaktualizował, a teraz kontrakt staje się groźnym gestem firm energetycznych przeciwko polityce ochrony klimatu. Dziś koncerny energetyczne wykorzystały traktat do pozywania państw UE przed międzynarodowymi sądami arbitrażowymi o miliardowe odszkodowania, gdy ustawodawcy decydują o nowych środkach klimatycznych. Przerażającym przykładem jest rekompensata za przyspieszone wycofanie energii jądrowej w 2011 r., Czego firma Vattenfall zażądała przed trybunałem arbitrażowym. Teraz Republika Federalna musi zapłacić firmom energetycznym Vattenfall, RWE, Eon i EnBW łącznie 2,4 mld euro za utracone dochody z energii atomowej. Obawiamy się, że państwa członkowskie UE z obawy o odszkodowania osłabią planowane przepisy klimatyczne. Obecny pozew RWE przeciwko Holandii w związku z wycofywaniem się węgla pokazuje, że nie jest to mrzonka, ale rzeczywiste zagrożenie ”.
„Nadszedł więc czas, aby zakończyć ten kontrakt”, podkreśla Hanni Gramann z Attac. „Włochy już odpadły. Można więc uciec od tego kontraktu. Państwa członkowskie Francja i Hiszpania również flirtują z wyjściem, a Niemcy powinny pójść za przykładem i zachęcić do debaty w UE ”.
W Niemczech petycję popierają między innymi: Attac Germany, Campact, Forum Environment and Development, NaturFreunde Germany, Network Gerechter Welthandel, PowerShift eV, Instytut Środowiska w Monachium, Urgewald, Future Council Hamburg. W Europie inicjatywę wspierają m.in. Avaaz i WeMove.