Kryminalizacja ruchów ekologicznych

Największy protest klimatyczny w historii rozprzestrzenił się na cały świat. Inni postrzegają to, co dla niektórych jest żywą demokracją, jako zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.

To, co wydarzyło się na ulicach niemal całego świata od pierwszego globalnego strajku klimatycznego w 1 roku, było jak globalne trzęsienie ziemi. Od 2019 do 150 miliona ludzi demonstrowało na rzecz globalnej sprawiedliwości klimatycznej w około 6 krajach. Planowanych jest więcej demonstracji. To największy protest klimatyczny w historii, jeśli nie największy ruch protestacyjny w historii, który obecnie trwa.

Godne uwagi jest to, że dotychczasowe protesty były zaskakująco pokojowe. W Paryżu we wrześniu 2019 r. Szacuje się, że 150 częściowo zamaskowanych demonstrantów z Czarnego Bloku zmieszało się z około 40.000 demonstrantami i próbowało wzniecić protest klimatyczny. Rezultatem były rozbite okna, spalenie hulajnóg elektrycznych, splądrowane sklepy i ponad sto aresztowań.

Październik 2019 roku był nieco bardziej burzliwy niż sieć klimatyczna Wygaśnięcie Rebelii zajmował centrum handlowe w 13. dzielnicy na południu Paryża. 280 „rebeliantów” zostało aresztowanych podczas demonstracji w Londynie po tym, jak przywiązali się do samochodów, aby zablokować ruch. Około 4.000 osób demonstrowało w Berlinie, a także blokowało ruch. Tam demonstranci albo zostali uprowadzeni przez policję, albo po prostu zmieniono ruch.

Ostrożni, działacze klimatyczni!

Z tych incydentów konserwatywna amerykańska stacja telewizyjna FoxNews opublikowała raport „Grupa działaczy ekstremalnych na rzecz klimatu sparaliżowała części Londynu, Francji i Niemiec”. Oni „agresywnie zmuszaliby polityków do redukcji emisji gazów cieplarnianych”. Ale to nie tylko Fox News, FBI również wie, jak zniesławiać i kryminalizować działaczy na rzecz środowiska. To ostatnie od lat klasyfikuje jako zagrożenie terrorystyczne. Niedawno The Guardian ujawnił śledztwa terrorystyczne prowadzone przez FBI przeciwko pokojowym amerykańskim działaczom na rzecz środowiska. Przypadkowo śledztwa te miały miejsce głównie w latach 2013-2014, kiedy protestowali przeciwko kanadyjsko-amerykańskiemu ropociągowi Keystone XL.

Na przykład w Wielkiej Brytanii trzech działaczy na rzecz ochrony środowiska, którzy protestowali przeciwko wydobyciu gazu łupkowego, otrzymało drakońskie wyroki. Młodzi działacze zostali skazani na 16-18 miesięcy więzienia za spowodowanie uciążliwości publicznych po wejściu na ciężarówki Cuadrilla. Przypadkowo firma ostatnio zapłaciła państwu 253 mln dolarów za licencję na wydobycie gazu łupkowego.

Amerykańska organizacja pozarządowa Global Witness ogłosiła alarm przeciwko kryminalizacji ruchu ekologicznego latem 2019 roku. Udokumentowano 164 zabójstwa działaczy środowiskowych na całym świecie w 2018 roku, z czego ponad połowa w Ameryce Łacińskiej. Istnieją również doniesienia o niezliczonych innych aktywistach, którzy zostali uciszeni przez aresztowania, groźby śmierci, procesy sądowe i kampanie oszczerstw. Organizacja pozarządowa ostrzega, że ​​kryminalizacja działaczy ziemi i środowiska nie ogranicza się w żadnym wypadku do globalnego południa: „Na całym świecie istnieją dowody na to, że rządy i firmy wykorzystują sądy i systemy prawne jako instrumenty represji wobec tych, którzy wchodzą w ich struktury władzy i interesy”. Na Węgrzech ustawa ograniczyła nawet prawa organizacji pozarządowych.

Represje i kryminalizacja stanowią poważne zagrożenie dla ruchu ekologicznego. Nawet publiczne zniesławienie działaczy ekologicznych jako „ekoanarchistów”, „terrorystów środowiskowych” czy „histeria klimatyczna poza wszelką rzeczywistością” udaremniło poparcie społeczne i usankcjonowane represje.
Profesor i badacz konfliktów Jacquelien van Stekelenburg z Uniwersytetu w Amsterdamie nie może - poza pewnymi szkodami materialnymi - wywodzić z ruchu klimatycznego żadnego potencjału przemocy. Z ich punktu widzenia istotne jest, czy w danym kraju ogólnie istnieje zinstytucjonalizowana kultura protestu i jak profesjonalni są sami organizatorzy: „W Holandii organizatorzy wcześniej zgłaszają swoje protesty policji, a następnie wspólnie opracowują proces. Ryzyko wymknięcia się protestów jest stosunkowo niskie ”.

Humor, networking i sądy

Humor wydaje się być popularną bronią aktywistów ekologicznych. Pomyśl o gigantycznych wielorybach Greenpeace przed siedzibą OMV. Albo kampania Global 2000 „Jesteśmy wściekli”, która polega na rozpowszechnianiu selfie z kwaśnymi twarzami w mediach społecznościowych. Humoru nie można też odmówić Extinction Rebellion. W końcu ustawili donice, sofy, stoły, krzesła i - co nie mniej ważne - drewnianą arkę w Berlinie, aby zablokować ruch uliczny.

W każdym razie kolejny etap eskalacji protestu klimatycznego wydaje się mieć miejsce na poziomie prawnym w tym kraju. Po ogłoszeniu stanu wyjątkowego w Austrii, sprowadzony Greenpeace Austria razem z Piątki na przyszłość pierwszy pozew klimatyczny przed Trybunałem Konstytucyjnym w celu uchylenia szkodliwych dla klimatu ustaw - takich jak rozporządzenie Tempo 140 czy zwolnienie z podatku nafty. Również w Niemczech Greenpeace ucieka się do legalnej broni i ostatnio osiągnął przynajmniej częściowy sukces. We Francji podobny proces zakończył się sukcesem w 2021 roku.

W każdym razie Global 2000 widzi kolejne kroki w mobilizacji, tworzeniu sieci i jurysdykcji: „Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby nalegać na ochronę klimatu, w tym kampanie, petycje, prace medialne, a jeśli to nie pomoże, rozważymy również kroki prawne - powiedział kampania Johannes Wahlmüller.

Plany Allianz ”Zmiana systemu, a nie zmiana klimatu", W którym zgrupowanych jest ponad 130 stowarzyszeń, organizacji i inicjatyw austriackiego ruchu ekologicznego, ponownie przewiduje:" Będziemy nadal wywierać presję naszymi działaniami i dostrzegamy filary niesprawiedliwej dla klimatu austriackiej polityki, takie jak lobby samochodowe i przemysł lotniczy. „To sojusz z ogólnoeuropejskim powstaniem na rzecz sprawiedliwości klimatycznej” Do roku 2020 WeRiseUp odegrał kluczową rolę.
Last but not least, Fridays For Future postrzegają siebie jako ruch zdecydowanie pokojowy, którego globalne protesty opierają się na zasadach Jemezu dla inicjatyw demokratycznych. Te z kolei bardziej przypominają Woodstock niż jakiekolwiek możliwości radykalizacji.

W każdym razie nie ma dowodów na przemoc lub chęć użycia przemocy w austriackim ruchu ekologicznym. Potwierdza to chociażby raport na rzecz ochrony konstytucji, w którym nie ma wzmianki o zagrożeniu ze strony ekologów. Tak samo jak w raporcie o terroryzmie Europolu. Nawet Extinction Rebellion, którego rzekoma gotowość do użycia przemocy wielokrotnie powoduje spekulacje, została oczyszczona z wszelkich ekstremistycznych orzeczeń przez niemiecki Urząd Ochrony Konstytucji. W niedawnym oświadczeniu ogłosił, że nie ma dowodów na to, że byłaby to organizacja ekstremistyczna.

W sumie w Europie - w tym w Austrii - można usłyszeć pojedyncze głosy spekulujące na temat możliwej radykalizacji ruchu ekologicznego, ale nie ma to żadnego związku z faktycznym zasięgiem ruchu. A emanujący z niego potencjał przemocy nie jest w żaden sposób powiązany z tym, co wynika z niepowodzenia tego ruchu, czyli z samą zmianą klimatu i jej konsekwencjami.

Temperatura wrzenia

W krajach rozwijających się i wschodzących jest teraz oczywiste, jak wybuchowe może być połączenie ekstremalnych zjawisk pogodowych, niedoborów wody, suszy i niedoborów żywności z jednej strony oraz kruchych, skorumpowanych struktur politycznych z drugiej strony. Podobnie, eskalacji można się spodziewać w tym kraju tylko wtedy, gdy zaufanie do instytucji demokratycznych zostało całkowicie zniszczone i rozprzestrzenił się niedobór zasobów.

Ostatecznie jakość demokracji w tym kraju jest bardziej decydującym czynnikiem sukcesu lub porażki ruchu klimatycznego. Ostatecznie decyduje, czy protestujący zostaną uprowadzeni przez policję, czy aresztowani, czy duże projekty budowlane są realizowane z udziałem obywateli, czy bez, oraz czy można skutecznie głosować na rządy. W idealnej sytuacji ruch ekologiczny pomoże politykom uwolnić się od ograniczeń lobby.

Pięć poziomów kryminalizacji ruchu ziemi i środowiska

Kampanie oszczerstw i taktyki zniesławienia

Kampanie plugawe i taktyki zniesławienia w mediach społecznościowych przedstawiają ekologów jako członków gangów przestępczych, partyzantów lub terrorystów, którzy stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Te taktyki są również często wzmacniane rasistowską i dyskryminującą mową nienawiści.

Zarzuty karne
Ekolodzy i ich organizacje są często oskarżani o niejasne zarzuty, takie jak „zakłócanie porządku publicznego”, „wtargnięcie”, „spisek”, „przymus” czy „podżeganie”. Ogłoszenie stanu wyjątkowego jest często wykorzystywane do tłumienia pokojowych protestów.

Nakazy aresztowania
Nakazy aresztowania wydawane są wielokrotnie pomimo słabych lub niepotwierdzonych dowodów. Czasami nie wspomina się w nim o ludziach, co prowadzi do oskarżenia całej grupy lub społeczności o popełnienie przestępstwa. Nakazy aresztowania często pozostają w toku, co naraża oskarżonych na stałe ryzyko aresztowania.

Nielegalne tymczasowe aresztowanie
Prokuratura przewiduje tymczasowe aresztowanie, które może trwać kilka lat. Działaczy zajmujących się ziemią i ochroną środowiska często nie stać na pomoc prawną ani na tłumaczy sądowych. Jeśli zostaną uniewinnieni, rzadko otrzymują odszkodowanie.

Masowa kryminalizacja
Organizacje zajmujące się ochroną środowiska musiały znosić nielegalny nadzór, naloty lub ataki hakerów, które skutkowały rejestracją i kontrolami finansowymi ich i ich członków. Organizacje społeczeństwa obywatelskiego i ich prawnicy byli fizycznie atakowani, więzieni, a nawet mordowani.

Uwaga.: Globalny świadek dokumentuje na całym świecie przypadki kryminalizacji organizacji zajmujących się kwestiami ziemi i środowiska, a także ludów tubylczych. Przypadki te wykazują pewne podobieństwa, które podsumowano na tych pięciu poziomach. Źródło: globalwitness.org

Zdjęcia / video: Shutterstock.

Napisane przez Veronika Janyrova

Comment 1

Zostaw wiadomość
  1. Jako krytycy radiokomunikacji mobilnej, którzy ostrzegają przed technologiami bezprzewodowej transmisji danych, takimi jak impulsowe mikrofale, doświadczamy tego zjawiska niemal codziennie. Gdy tylko w grę wchodzą potężne interesy gospodarcze (przemysł cyfrowy, petrochemia, przemysł motoryzacyjny…), krytycy lubią być zniesławiani, zwłaszcza gdy wyczerpują się argumenty rzeczowe…
    https://www.elektro-sensibel.de/artikel.php?ID=188

Schreibe einen Kommentar