in , ,

Marktschwärmer: Rób zakupy u wielu rolników w jedną stronę


Beckuma/Berlina. Amazon i inne firmy internetowe sprzedają teraz także artykuły spożywcze online. Możesz jednak także robić zakupy online za pomocą kilku kliknięć u kilku rolników w Twojej okolicy. Rolnicy dostarczają produkty w tym samym czasie do uzgodnionego miejsca przekazania. Tutaj odbierzesz cały swój zakup: świeży, regionalny i w większości „organiczny”. Od początku pandemii popyt ponownie znacznie wzrósł. Tylko w ciągu ostatnich dwóch lat 75 Pośpiech rynkowy otwierany.

 świńskie szczęście

Rolnik Ansgar Becker przed Sandfort i jego rodzina hodują w swoim gospodarstwie krowy mleczne i świnie. Większość paszy uprawiają sami. Twoje świnie będą miały więcej miejsca po przebudowie obory. Tam, gdzie kiedyś żyło 250 zwierząt, obecnie rozprzestrzenia się 70. Niektórzy chrząkają szczęśliwie na zewnątrz w wiosennym słońcu. „Zobacz, jak igraszki i zabawy na słomie” – zachwyca się Ansgar Becker przed Sandfort. „Czujesz się świetnie. Czasem – zachwyca się rolnik – „stoimy, patrzymy i jesteśmy szczęśliwi”. 

Ale świńskie szczęście jest drogie. Większa przestrzeń dla zwierząt kosztuje więcej pieniędzy, za co handel nie płaci. Dlatego coraz więcej rolników zwraca się w stronę marketingu bezpośredniego. Sprzedają swoje produkty bezpośrednio konsumentom po znacznie wyższych cenach, omijając sprzedawców detalicznych. 

rynku za jednym kliknięciem myszy

Sandfortowie dołączyli do internetowej platformy marketingu bezpośredniego Marktschwarmerei. W każdy piątek Ansgar i jego żona Verena pakują towary zamówione przez klientów online. Po południu zawożą paczki do dawnej pizzerii w pobliskim miasteczku Beckum na skraju Münsterland. Każdemu klientowi przy składaniu zamówienia przez Internet nadawany jest numer. Pracownicy sortują mięso, owoce, warzywa, słoiki po dżemach i wszystkie inne zamówione towary do pudełek według tych numerów.

Dzięki temu każdy może natychmiast znaleźć swoją paczkę. Pandemia korona zmieniła procedurę. Rolnicy w centrum dystrybucyjnym przynoszą każdemu klientowi swoją paczkę na zewnątrz. To też działa jak w zegarku.

Najpierw sprzedaj wszystko, a potem zabij

Entuzjazm rynkowy, taki jak ten w Beckum, jest teraz obecny w całych Niemczech. Koncepcja narodziła się 10 lat temu we Francji pod tytułem „La Ruche, qui dit oui”, „ul, który mówi tak”. Założyciele chcieli zbliżyć rolników do konsumentów i wzmocnić regionalne cykle gospodarcze z pominięciem handlu.

Dzięki krótkim trasom transportowym i bezpośrednim kontaktom między producentami a konsumentami entuzjaści rynku przyczyniają się również do bardziej zrównoważonego, przyjaznego dla środowiska rolnictwa i przeciwdziałania marnowaniu żywności: „Dokonuję uboju mojej krowy dopiero wtedy, gdy wszystkie części zostaną sprzedane” – wyjaśnia Heike Zeller zaletą marketingu bezpośredniego. Ekonomista biznesu i socjolog bada marketing bezpośredni w rolnictwie na Uniwersytecie Nauk Stosowanych Weihenstephan. Rolnicy, którzy sprzedają swoje towary bezpośrednio konsumentowi końcowemu, nie produkują w hałdach. Produkty nie trafiają do sklepu spożywczego, gdzie mogą zepsuć się po drodze lub na sklepowej półce. Do tego dochodzą czasami absurdalne regulacje handlu, które np. nie pozwalają kupować nawet warzyw za małych, za krzywych czy za dużych.

Rolniczki fotografują swoje warzywa

Producenci sami dbają o prezentację swoich produktów.Na początku Vor der Sandort fotografował swoje przysmaki telefonami komórkowymi pojedynczo na stole. Niemniej jednak do profesjonalnej prezentacji poleca swoim kolegom profesjonalistę - a przynajmniej kogoś, „kto to potrafi”.

Pandemia korony zwiększyła entuzjazm na rynku. Zaledwie kilka miesięcy po założeniu inicjatywa w Beckum jest jedną z najbardziej udanych w Niemczech. Obecnie ma 920 klientów i dostawców. Około 220 zamówień regularnie. W całym kraju około 130 pasjonatów rynku zwiększyło w 2020 roku swoją sprzedaż o 150% w porównaniu do roku poprzedniego, czyli ponad dwukrotnie. 

Cotygodniowe targi również kwitną. Entuzjaści rynku postrzegają siebie jako ich uzupełnienie. Obsługują profesjonalistów, którzy nie mogą rano wybrać się na zakupy. W Beckum, podobnie jak w innych rojach targowych, zbiórki odbywają się w godzinach wieczornych. „Jesteśmy targiem wieczornym” – mówi współgospodarz i rolnik Elisabeth Sprenker z Beckum. Pomimo dodatkowej pracy związanej z przygotowaniem i pakowaniem, jest usatysfakcjonowana sprzedażą wzbudzającą entuzjazm rynku. Jej kolega Ansgar Becker z Sandfort jest zadowolony, że marketing bezpośredni uwalnia go choć trochę od presji cenowej ze strony handlu detalicznego. „My, rolnicy, musimy na nowo nauczyć się sami sprzedawać nasze produkty” – dodaje rolnik. Czasami boli, ale „jest też zabawą”.

Info:

Pierwszy rynkowy tłok powstał we Francji w 2011 roku pod tytułem „Hive, który mówi „tak”.(„Ul, który mówi tak”). Entuzjazm panuje obecnie na rynku w Niemczech, Belgii, Włoszech, Hiszpanii i innych krajach. Jak wynika z ich własnych wypowiedzi, w całej Europie generują roczną sprzedaż na poziomie 100 milionów euro, z czego jedną dziesiątą przypada na Niemcy.  

Popyt rośnie, szczególnie od początku pandemii koronowej. W 2020 roku sprzedaż wzrosła o 120 proc. Od marca 2020 r. w samych Niemczech otwarto 67 nowych sklepów, co podwoiło zasięg. Regularnie zaopatrują około 14.000 900 gospodarstw domowych. Do sieci dołączyło 2021 innych rolników i przedsiębiorstw rzemieślniczych. W lipcu 151 r. centrala niemieckich entuzjastów rynku w Berlinie zgłosiła 2018 entuzjastów rynku, czyli prawie trzy razy więcej niż w 62 r. (2396). Dostarcza je 2018 producentów (878: XNUMX).

Francja / Saara:

Na stacji kolejowej entuzjazm wzbudza około 15 rolników Forbach niedaleko Saarbrücken. Niektórzy z nich mówią po niemiecku. Mają w swoim asortymencie niemal wszystko – od warzyw po wołowinę, drób, jaja, a nawet artykuły gospodarstwa domowego, wszystko w promieniu nie większym niż 60 kilometrów i w większości organiczne. 

W 26 miejscowościach w pobliżu granicy znajdują się kolejni entuzjaści rynku francuskiego departamenty Lotaryngii Moselle (57) oraz Meurthe i Moselle (54) 

Belgia:

In Belgia jest 140 ruches, czyli entuzjastów targowiska, którzy zaopatrują się w promieniu zaledwie 28 kilometrów. 

Szwajcaria: 

Oferta w sklepie jest jeszcze bardziej lokalna Szwajcaria. Tam producenci pochodzą z promienia zaledwie dwunastu kilometrów i wzbudzają entuzjazm rynku. Schwarmerei w hali targowej znajduje się blisko granicy z Niemcami Basel  który ma również usługę dostawy.  

Ten post został stworzony przez Społeczność Option. Dołącz i opublikuj swoją wiadomość!

WKŁAD W OPCJĘ NIEMCY


Napisane przez Robert B. Rybak

Niezależny autor, dziennikarz, reporter (radio i prasa), fotograf, trener warsztatów, moderator i przewodnik wycieczek

Schreibe einen Kommentar